- Sayu nie wściekaj się. Weź moją.- powiedziałam zdejmując gumkę do włosów. Po chwili schyliłam się do torby. Chwilę w niej grzebałam aż w końcu znalazłam to czego szukałam. Było to etui na okulary. Wyjęłam je z pudełka i założyłam.
- Yume uważaj na lekcji.- powiedziała nauczycielka.
- Przepraszam. Szukałam okularów. - odparłm spokojnie.
- Dobrze. Uważaj.- powiedziała i wróciła do tłumaczenia tematu. Do końca zajęć z języka japońskiego było spokojnie. Zadzwonił dzwonek. Uczniowie szybko wyszli z klasy. W klasie zostałam tylko ja, Sayu i granatowowłosa dziewczyna.
- Ohayo. Jestem Hinata.- powiedziała nieśmiało.
- Jestem Yume, a to moja bliźniaczka Sayu.- przedstawiłam nas.
- Wczoraj się wprowadziłyśmy.- dodała moja siostra - Mam pytanie.
- Tak, Sayu-chan? - odparła Hinata.
- Kim jest ten czarnowłosy idiota, który mi zabrał gumkę do włosów?- spytała. Widać było, że jest zdenerwowana. Sayu potrafi być przerażająca.
- To Itachi. Chodzi do 2a. Teraz mamy właśnie z nimi lekcję.
- Czemu?- spytałam
- Nie ma pana od matmy.
- Ja chciałam iść na matmę.- powiedziałam
- Jest. Nienawidzę matmy.- powiedziała Sayu w tym samym czasie.
- Hinata, mam sprawę najwyższej rangi.- powiedziałam.
- Zaczyna się.- szepnęła Sayu.
- Jaką Yume-chan? - spytała.
- Gdzie jest biblioteka szkolna, miejska i najlepsze księgarnie w mieście.- odpowiedziałam na jednym wydechu. W tej chwili zadzwonił dzwonek.
- Powiem ci po drodze do klasy.- wyszłyśmy z klasy i skierowałyśmy się na górę. Sayu szła z przodu pilnując byśmy na nikogo nie wpadły, a ja z Hinatą z tyłu. Hinata tłumaczyła mi gdzie są biblioteki i księgarnie i jak do nich dojść. Po chwili doszłyśmy(tylko ja mam skojarzenia z tym słowem? dop. Julki) pod klasę. Nagle zauważyłam ciemną aurę wokół Sayu.
- O kurwa.- powiedziałam podchodząc by ją uspokoić. Zauważyłam Itachi'ego który rzucał ulubioną gumką Sayu do kolegów - Sayu uspokój się. - starałam się ją uspokoić. Odepchnęła mnie i ruszyła w stronę chłopaka. Zachwiałam się i prawię upadłam, lecz złapał mnie jakiś blondyn. Dzięki niemu nic mi się nie stało.
- Dziękuje.- powiedziałam i odsunęłam się od niego. Podniosłam rękę by poprawić okulary i zauważyłam że nic tam nie ma. Rozejrzałam się po podłodze i je znalazłam. Miały potłuczone szkiełka i połamane oprawki. Wściekła podeszłam do Sayu, złapałam ją za bluzkę i zaczęłam odciągać od zdziwionego Itachi'ego. Sayu była zdziwiona moim zachowaniem, lecz po chwili zauważyła na ziemi szczątki moich ulubionych okularów.
- Mam przesrane.- szepnęła.
- Nie wiesz jak bardzo. W domu się policzymy.- powiedziałam puszczając przerażoną Sayu. Po chwili podbiegła do nas Hinata.
- Nic wam nie jest.- spytała. Moje oczy wyrażały więcej niż tysiąc słów. ( xDDD)
- Na razie nie.- powiedziała Sayu - Boję się wracać do domu.
- Czemu?- spytała.
- Yume jest na mnie zła.- odpowiedziała po czym dodała szeptem - Ona czasami jest straszniejsza od naszej mamy.
W tym momencie przyszedł nauczyciel od historii. Z tego co słyszałam nazywa się Uchiha Madara. Wszedł do klasy a za nim reszta. Na końcu weszłyśmy ja, Sayu i Hinata. Usiadłyśmy na końcu. Były tylko dwie ławki, więc usiadłam na blacie u Hinaty. Rozejrzałam się po klasie. Zauważyłam Itachi 'ego i tego blondyna co mnie złapał. Siedzieli w grupie z kilkoma innymi chłopakami.
- Hinata? - szepnęłam.
- Tak Yume-chan.- odpowiedziała.
- Kim jest ten blondyn obok Itachi'ego?
- To Deidara. Całą ich grupę nazywamy Akatsuki.
- Aha. Dzięki.- powiedziałam po czym wyjęłam z torby dużą książkę i zaczęłam ją czytać. Przysłuchiwałam się rozmowom w klasie. Głównie tej Akatsuki.
- Hahaha. Co zrobiłeś tej rudej, że się na ciebie tak rzuciła?- spytał Deidara.
- Zabrałem gumkę do włosów.- odpowiedział Itachi.
- Widzieliście tą blondynę?- spytał szarowłosy.
- Którą Hidan? Wiesz co jest ich dużo.- uśmiechnął się rudy z pearsingiem.
- Nie zgrywaj idioty, Yahiko. Tą co odciągnęła czerwonowłosą.
- Nom, widziałem.- odpowiedział czerwonowłosy.
- A jak ją Deidara złapał jak upadła, widziałeś Sasori? - spytał.
- Tego akurat nie.- odpowiedział czerwonowłosy ale ja już ich nie słuchałam. Odwróciłam się do Sayu.
- Sayu?- spytałam.
- Nom?- odpowiedziała.
- Widzisz tam kogoś znajomego? - powiedziałam wskazując na Akatsuki.
- Hmmm.- mruknęła patrząc w kierunku chłopaków - O kuzynek Nagato!- krzyknęła, a oczy wszystkich zwróciły się na nas. Po chwili pół klasy wybuchło śmiechem.
- Ej, Nagato nie chwaliłeś się, że to twoje kuzynki.- krzyknął Hidan do czerwonowłosego.
- Nie pytałeś.- odburknął Nagato.
- Ty to zawsze narobisz komuś siary.- powiedziałam do czerwonej Sayu powstrzymując śmiech.
- Ej!- powiedziała rzucając we mnie piórnikiem - Specjalnie to zrobiłaś.
- Nom. To był początek zemsty za okulary. Tylko szkoda, że na tym ucierpiał Nagato.- odpowiedziałam z ,,bananem'' na twarzy. Po chwili zadzwonił dzwonek na przerwę i wyszliśmy z klasy. Po chwili podeszła do nas czerwonowłosa dziewczyna o czerwonych oczach.
- Cześć. Jestem Kari Kasai.- powiedziała witając się z nami.
- Cześć Jestem Yume, a ten burak to Sayu.- powiedziałam śmiejąc się z odcieniu twarzy siostry.
- Chciałam was zachęcić do chodzenia na zajęcia artystycznę.
- Na pewno będziemy.- powiedziałam. Rozmawiałyśmy z Kari do końca przerwy. Zadwonił dzwonek gdy nagle ...
- Hinata? - szepnęłam.
- Tak Yume-chan.- odpowiedziała.
- Kim jest ten blondyn obok Itachi'ego?
- To Deidara. Całą ich grupę nazywamy Akatsuki.
- Aha. Dzięki.- powiedziałam po czym wyjęłam z torby dużą książkę i zaczęłam ją czytać. Przysłuchiwałam się rozmowom w klasie. Głównie tej Akatsuki.
- Hahaha. Co zrobiłeś tej rudej, że się na ciebie tak rzuciła?- spytał Deidara.
- Zabrałem gumkę do włosów.- odpowiedział Itachi.
- Widzieliście tą blondynę?- spytał szarowłosy.
- Którą Hidan? Wiesz co jest ich dużo.- uśmiechnął się rudy z pearsingiem.
- Nie zgrywaj idioty, Yahiko. Tą co odciągnęła czerwonowłosą.
- Nom, widziałem.- odpowiedział czerwonowłosy.
- A jak ją Deidara złapał jak upadła, widziałeś Sasori? - spytał.
- Tego akurat nie.- odpowiedział czerwonowłosy ale ja już ich nie słuchałam. Odwróciłam się do Sayu.
- Sayu?- spytałam.
- Nom?- odpowiedziała.
- Widzisz tam kogoś znajomego? - powiedziałam wskazując na Akatsuki.
- Hmmm.- mruknęła patrząc w kierunku chłopaków - O kuzynek Nagato!- krzyknęła, a oczy wszystkich zwróciły się na nas. Po chwili pół klasy wybuchło śmiechem.
- Ej, Nagato nie chwaliłeś się, że to twoje kuzynki.- krzyknął Hidan do czerwonowłosego.
- Nie pytałeś.- odburknął Nagato.
- Ty to zawsze narobisz komuś siary.- powiedziałam do czerwonej Sayu powstrzymując śmiech.
- Ej!- powiedziała rzucając we mnie piórnikiem - Specjalnie to zrobiłaś.
- Nom. To był początek zemsty za okulary. Tylko szkoda, że na tym ucierpiał Nagato.- odpowiedziałam z ,,bananem'' na twarzy. Po chwili zadzwonił dzwonek na przerwę i wyszliśmy z klasy. Po chwili podeszła do nas czerwonowłosa dziewczyna o czerwonych oczach.
- Cześć. Jestem Kari Kasai.- powiedziała witając się z nami.
- Cześć Jestem Yume, a ten burak to Sayu.- powiedziałam śmiejąc się z odcieniu twarzy siostry.
- Chciałam was zachęcić do chodzenia na zajęcia artystycznę.
- Na pewno będziemy.- powiedziałam. Rozmawiałyśmy z Kari do końca przerwy. Zadwonił dzwonek gdy nagle ...
________________________________
No to macie rozdział ode mnie :D
Mam nadzieję, że wam się spodobał.
Szczerze współczuje ludziom którzy musieli czekać na następny rozdział, zakończyć takimi słowami... no ale cóż "Kuzynek Nagato" rozwalił system hehe :)
OdpowiedzUsuń